Jakie narty dla dziecka

Jak wiadomo ruch w życiu małego dziecka jest bardzo ważny. Raz, że maluch musi się wyszaleć, dwa – ruch to zdrowie. Co jednak zrobić, gdy na dworze zimno i śnieg, a wszystkie domowe zabawy naszym dzieciom się po prostu znudziły? Dobrym rozwiązaniem okazują się narty. Co ważne rodzice mogą towarzyszyć swoim pociechom w nauce i razem spędzić dobrze czas. Lecz przed nauką należy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt.

Gdy dziecko się dobrze rozwija i jest już w miarę sprawne fizycznie, to nawet w wieku 3-5 lat można spróbować nauki. Jeśli chodzi o narty, to dla takiego malucha należy nabyć taliowane i jak najkrótsze. Wiązania powinny być w skali 0,5-2,5, lekkie z bezpiecznikami. Buty również dziecięce, lecz „prawdziwe narciarskie” z niskimi cholewami i miękkimi skorupami dla wygody. Do tego oczywiście gogle i kask. Kijki na początkowym etapie nie są potrzebne, gdyż najpierw ważne jest, aby dziecko nauczyło się utrzymywać równowagę i w miarę oswoiło się z nartami, a na właściwą jazdę jeszcze przyjdzie czas.

W przypadku starszych dzieci w wieku 6-12 lat, lecz jeszcze początkujących, narty również powinny być wytaliowane – dziecinne lub młodzieżowe. Długość nart dobiera się w zależności od wzrostu – minus 5-10 cm. Co do skali to: 1-4,5 lub 2-6 w przypadku cięższych dzieci. Dobór butów również zależy od tego jakie duże są już nasze pociechy. Zwykle są to miękkie buty dziecinne, lecz dla 10-12 latków można próbować dopasować buty z grupy „junior”. Pamiętajmy jednak, aby nie były większe niż o jeden numer, gdyż za duże buty obniżą efektywność i bezpieczeństwo nauki jazdy.

W przypadku dzieciaków takich samych wiekowo (6-12 lat), jednak trochę bardziej zaawansowanych można spróbować nieco dłuższych nart, lecz wciąż od nich nie wyższych. Warto również się pokusić o większy wydatek jeśli chodzi o narty, buty i wiązania. Odpowiednie dopasowanie sprzętu do danego dziecka jest zadaniem sprzedawcy w sklepie na podstawie wysokości dziecka i przeznaczenia nart.

Należy jednak pamiętać, aby nie popełnić podstawowego błędu większości rodziców – zakup zbyt dużych butów, tłumaczony możliwością użytku przez kilka sezonów. Z jednej strony rzeczywiście jest to oszczędność, jednak ważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka. Zadbajmy o odpowiedni sprzęt, a nie pożałujemy i nawet się nie obejrzymy, gdy będzie nas czekał wyjazd na profesjonalne stoki narciarskie, przykładowo do Austrii.

Skomentuj